hej,
dzisiaj o 12:15 po ponad godzinnym treningu rozpocząłem egzamin na 2 Dan. Byłem tylko ja i 12 uke oraz sensei Lemann jako egzaminator. Już po 50 minutach i zaliczeniu dwóch zgonów usłyszałem werdykt: "Ni Dan, bon" co oznaczało, że egzamin został zaliczony.
Z ciekawostek jakie miałem na egzaminie to obrona przeciwko dwóm uke z tanto - nigdy nie widziałem aby na "dwójkę" to było. Egzamin dał mi wiele satysfakcji i duuuużo tematów do przećwiczenia w przyszłości.
Największą radość jaka miałem to szczere gratulacji i pochwały od moich nauczycieli, czyli sensei Michała i sensei Marcina :) to było coś. A jak sensei Jurek powiedział, że było bardzo dobrze i szczerze pogratulował - było :).
a tutaj takie małe co nieco pokazujące ile to znaczy dla mnie:
pzdr
s.Marcin
wtorek, 15 lipca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz