a oto i ostatnie wieści z Dojo Tarchomin:
treningi w piątek były strasznie ciekawe.
po pierwsze miałem trochę problemów z gardłem i musiałem oszczędzać się w wypowiedziach. W wzwiązku z tym mało mówiłem i np. dzieci ćwiczyły przez cały trening w całkowitej ciszy, była tka cisza, że rodzice siedzący na ławkach byli cisi i bardzo spokojni. Za to na starszakach (czyli dorosłych) była naprawdę sporo osób i dodatkowo odwiedziły mnie dwie osoby z Dojo Bródno. Dzięki odwiedzinom chłopaków trenowaliśmy troszkę bardziej zaawansowane techniki. Pokazałem, że oprócz technik prostych są też bardziej skomplikowane.
Zobaczymy jak ferekwencja utrzyma sie przez cały marzec.
Sensei Marcin
niedziela, 7 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz