na treningu w środę, dzieci nieźle dały mi popalić :) chłopaki - a mam takich ze trzech strasznie rozrabiali. Ale trudno - trzeba dalej żyć i nieśc kaganek oświaty Aikido wśród ludu :))
Za to na starszakach idziemy mocno do przodu - sporo padów, "tylko" dwie techniki ale za to cała godzinka uczciwie przepracowana.
Zobaczymy co będzie na treningu w piątek.
czwartek, 21 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz