hej,
dzisiaj atak tachiwaza ryotetori i techniki:
- nielogicznie pracujące ręce i shihonage z druga ręka za plecami uke
- kote geashi ura
i jo, poczatek interpretacji kata 19-sto elementowego.
serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiaj atak tachiwaza ryotetori i techniki:
- nielogicznie pracujące ręce i shihonage z druga ręka za plecami uke
- kote geashi ura
i jo, poczatek interpretacji kata 19-sto elementowego.
serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiaj skromna ale bojowo nastawiona grupa :) więc zaczęliśmy od suwari waza, tzw. minutówki
a potem kihony z jo - nie chce pisać, że podstawowe bo ZAWSZE nad czymś trzeba popracować ale może nazwiemy je jednymi z pierwszych, które mają więcej niż jedno/dwa uderzenia
serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiaj na treningu techniki z ataku tachi waza katatori menuchi:
- shiho nage - na obie ręce
- nikkyo - na obie ręce
- sankyo - na obie ręce
- ikkyo - na obie ręce
:)
serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiaj trochę broni: jo i bokken, trochę pracy w przestrzeni omote i ura oraz uke nagashi. Niby pierwsze techniki, niby wszystko wiemy ale zawsze jest miejsce na popracowanie nad płynnością, przemieszczeniem, kontrola uke, intepretowaniem kensen...
i chyba dlatego lubię Aikido - nie można się nudzić...
serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiaj zadanie brzmiało:
1. wysokość: hanmi hantachi waza
2. techniki: kokyunage omote i ura
3. henka waza
ogólnie kombinowanie
właśnie przed chwila sie zorientowałem, że Tomasz na poprzednim treningu robił tai otoshi z całkiem innego ataku i wysokości a ja zaproponowałem to przy hanka waza kokyunage hanmi hantachi waza!
ale super!
serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiaj, prawem silniejszego moja korporacja wciągnęła mnie na całodniowe szkolenie i integrację :( Dzięki uprzejmości Czarka i Tomasz treningi się odbyły :)
a oto co było:
Seria z
ai hamni "przejęcie" drugą ręką do ura, przejście pod ręką
1. Do róznych wersji kaiten nage
3. Do sankyo -> zmiana techniki po przepusczeniu uke za sobą na taio toshi
4. Do kaiten nage -> zmiana techniki na taio toshi
5. Do aiki otoshi
ai hamni "przejęcie" drugą ręką do ura
6. do taio toshi
7. Do tenchinage
8. do irimi nage
9. ryote dori i poprzez meguri uke się obraca i robimy shiho nage (jedna ręka za plecami uke)
10. ryote mune dori i tori poprzez obrót o 180 stopni i uklęknięcie przerzuca uke przez swoje ramię do ukemi
11. gyaku hamni i poprzez nikyo rzut do ukemi / twardego padu (w strone skąd uke przychodzi)
Dzięki Tomasz i Czarku!!!!
Serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiejszy trening poświęcony jest atakowi ai-hanmi tachi waza z tym, że nie pozwalamy na przechwycenie ręki tylko "przejmujemy" atakująca ręka jako gyaku-hanmi z uciskiem yonkyo. Techniki jakie robiliśmy to:
shiho nage
sankyo
irimi nage
kote gaeshi
serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiejszy trening poświęcony był atakowi tachi waza ushiro torii. Techniki jakie robiliśmy w trybie zadaniowym to:
- tachi waza ushiro torii shihonage
- tachi waza ushiro torii kote gaeshi
- tachi waza ushiro torii ikkyo
do powyższych różne opcje, czyli omote/ura, na prawą rękę na lewa rękę...
a na koniec - o ile pamiętam mieliśmy 20 minut do zakończenia treningu - zaczęliśmy formę treningu ippan geiko ale z przekazywaniem i "wymyślaniem" swojej techniki (czyli ja wykonuje technikę "a", mój uke ja powtarza i następnie wykonuje technikę "b", która ja powtarzam i tak na zmianę). Zasada było niepowtarzanie się technik i atak tachi waza ushiro torii
Założenie (moje) było takie, że maksymalnie najbardziej wytrwała para 'wytrzyma" 10 do 12 minut... o jakże srogo się pomyliłem!!! trening został przedłużony o 5 minut bo każdy wydobywał ze swojego portfolio technik ilości niespotykane...:) Ja nie miałem pary ale mówiąc szczerze byłem i jestem bardziej niż dumny z ekipy dorosłych, która pokazała i udowodniła sobie, że naprawdę wiele umieją :) a po zakończeniu okazało się, że wystarczyła minuta relaksu i już mieli kolejne pomysły do realizacji
Jaka nauczka dla mnie? Co najmniej 30 minut na to ćwiczenie.... Ja wierzę w swoich uczniów ale myślę, że wczoraj sami sobie potwierdzili, że praca nie idzie na marne i bardzo dużo już wiedzą!!!
serdeczności
Marcin Wielgopolan
hej,
dzisiaj pierwszy trening w 2023 roku!!!
Frekwencja dopisała i zabawa była przednia ;) techniki to:
- tachi waza kiri otoshi omote i pisząc to zastanowiłem sie czy jest ura i trzeba spróbować
- hanmi handachi waza ai-hanmi/gyaku hanmi kote gaeshi nage omote/ura
a na koniec trochę relaksu i seno undo:)
serdeczności
Marcin Wielgopolan
Hej,
normalnie podsumowanie pisze się w ostatni dzień "starego" roku, a ja postanowiłem trochę je przemyśleć i napisać już w nowym roku... :)
2022 to był dziwny rok - wydarzenia jakie w nim nastąpiły miały ogromny wpływ na mnie i moje postrzeganie świata, życia, ludzi. No to jedziemy;)
Styczeń 2022 - podejmuje decyzję, że odchodze z firmy do której dopiero co przyszedłem. Co mi nie odpowiada: relacja z przełożoną, niedopowiedzenia, i kilka innych tematów nie do napisania.
Luty 2022 - Rosja rozpoczęła wojnę z Ukrainą. Szczerze mówiąc nigdy nie przypuszczałem, że to co ogląda się na filmach, czyta w książkach - to to wszystko dzieje się w realu, u sąsiada (na Ukrainie). I do teraz niespecjalnie rozumiem ale to kwestia pieniędzy, bo wojna się do tego sprowadza, i do chorych (realizacji) myśli. Bezpośrednio dla mnie to w dniu wybuchu wojny dzwonienie po olej opałowy i później obserwowanie jak drożeje z dnia na dzień... i zakończenie pracy w BIK.
Marzec, Kwiecień 2022 - już poza pracą, trochę poszukiwanie jej, trochę zaangażowania w pomoc ( a to podrzucenie mleka do ośrodka uchodźców, a to pytanie co potrzeba w drugim, a to wpłata na konta pomocowe). Raczej spokojnie bo bez pracy trzeba mierzyć siły na zamiary, jak zawsze i wszędzie. CO jeszcze kojarzy mi się z tym okresem? Marcel jeżdżący do Ośrodka dla Uchodźców co sobotę, żeby ćwiczyć z dzieciakami i dorosłymi, na każdą wizytę przywoził siatkę słodyczy i je rozdawał - razem z żoną Dominiką. To było świetne.
Maj 2022 - trzy dni po Dniu Matki moja Mama doznała udaru, dojechaliśmy z siostra po 20 minutach, potem karetka, etc. Byłem bezpośrednim świadkiem i obserwatorem jak udar "zabiera" całą lewą stronę ciała Mamy, karetka zabiera do szpitala. Kolejne tygodnie to codzienne wizyty w szpitalu (jeździłem z ojcem, bo też trzeba było dać wsparcie, bo już ledwo chodzi ale dzielnie, codziennie jeździł). Wiecie co było pozytywne w tym wszystkim? Personel, który biegał i pomagał wszystkim pacjentom - to był pozytyw. No i lekarki, które szczerze mówiły, że walczą z bólem Mamy bo leczenie nie daje rezultatu (do tego dołożył się szpiczak kości od 7 lat, dwa razy covid19). No i bezsilność
Czerwiec 2022 - no cóż, to będzie kojarzył się tylko z 23 czerwca i godziną 10:20 kiedy Mama zmarła. Z czym jeszcze? Że o 14:00 mieliśmy już akt zgonu wydany w urzędzie i że tak szybko człowiek zaczyna być wylogowany. Potem pogrzeb, czytanie na cmentarzu podziękowań z naszej strony do osób, które przyszły, pilnowanie czy wszystko się wydarzy odpowiednio, pilnowanie ojca, żeby nie dostał drugiego zawału, stypa i nowa rzeczywistość...
Lipiec 2022 - załatwianie spraw spadkowych, ogarnięcie ( i do teraz) ojca. a na koniec lipca znajomy wyciągnął mnie do pracy tymczasowej. Córka młodsza broni pracę na UW!
Sierpień 2022 - po dwóch tygodniach na umowie o pracę składam wypowiedzenie bo dostałem ciekawsza propozycję. Na koniec sierpnia dowiaduję się, że Dojo Aikikan (Aikido) nie ruszy od września bo remont się przeciąga - więc finalizuję plan odejścia z dotychczasowego klubu (przygotowany i uprzedzany od dwóch lat), i co? Kolejne dwa miesiące gehenny ze swoimi senseiami, których traktowało się bardzo blisko a teraz okazuje się, że odejście jest gorsze niż z jakiejś sekty. $-tego sierpnia przybłąkał się mały kot do nas - i została podjęta decyzja, że zostaje; nazwaliśmy go Ben (po Benie Kenobi :) )
Wrzesień 2022 - nowa praca, nowe wyzwania, nowi ludzie, stare problemy :) no i szukanie zastępcy do Dojo Aikikan w Jabłonnie
Październik 2022 - nadal nie ma treningów - szkoła w remoncie. Nie ma decyzji o moim odejściu z klubu bo nie ma nikogo kto chciałby przyjeżdżać do Jabłonny i prowadzić zajęcia. Decyzja M&M: zamykamy sale. Wracam z propozycją, że skoro mają zamykać to może ja... jest kwota wykupnego (dużo), negocjacje - nadal dużo ale biorę to :)
Listopad 2022 - wznawiamy treningi Aikido w Dojo Aikikan - wszystko się stabilizuje, bardzo powoli bo doświadczenie rozmów z senseiami pozostanie na długo wewnątrz mnie. Zacząłem kurs masażu (jest świetny)
Grudzień 2022 - miał być stabilny przecież są święta, etc. Nic bardziej mylnego. W dniu 7 grudnia dowiaduję się, że nie żyje mój kolega z którym w 1999 roku zaczynaliśmy - jako old boye - treningi Aikido, Był stolarzem i zrobił wiele rzeczy w moim domu, był moim zbrojmistrzem bo moja broń w Aikido zrobiona jest przez niego. Rany gościa - ale informacja, jaki cios... Dobrze, że jest Aikido - ale w głowie to wszystko cały czas siedzi.
Nie wiem czy wszystko udało mi się wypisać (na pewno nie). Co po tym roku?
Żyć trzeba tym co tu i teraz, plany jak robić to tylko takie, żeby było co zjeść i zapłacić za rachunki. Jedyna najważniejsza rzecz to ZDROWIE - jak je masz to na resztę zarobisz. Co jeszcze jest ważne? Wieczorem uczciwie spojrzeć w lustro i rozpoznać swoją twarz. Rodzina jest ważna ale trzeba wiedzieć kto w tej rodzinie jest ważny - na pewno nie wszyscy, trzeba zdrową selekcję zrobić.
Co w Aikido - trzeba się rozwijać. Będę szukał poza dotychczasowym nurtem ponieważ według mnie są pewne luki, które trzeba wypełnić. Trzeba poznać nowych ludzi i poznać nowe Aikido, po 23 latach człowiek nadal jest początkującym ;)
Dbać o innych o i siebie, stworzyć nowe logo klubu i stronę, uśmiechać się i może w końcu przypomnieć sobie, że w nocy można spać dłużej niż 4 godziny.
I cieszyć się każda chwilą, i oglądać i czytać książki Star Wars i o Japonii, może zacząć się uczyć jakiegoś fajnego języka, i grać na shakuhachi, i cieszyć się drobnostkami
to pewnie nie wszystkie myśli ale najważniejsze ująłem
serdeczności
Marcin Wielgopolan