Cześć,
dodatkowe info - bo była o tym rozmowa...
Strefy:
głowa + szyja - Jodan
tułów – Chudan
od pasa w dół - Gedan
Serdeczności
Marcin Wielgopolan
Cześć,
dodatkowe info - bo była o tym rozmowa...
Strefy:
głowa + szyja - Jodan
tułów – Chudan
od pasa w dół - Gedan
Serdeczności
Marcin Wielgopolan
Cześć,
dzisiejszy trening to tanto (czyli treningowy nóż).
Rozgrzewkowo technika to atak yokomen uchi tanto i obrona w postaci zejścia ura + shiho nage. To taki trochę standard, mocno oklepany ale zawsze warto to poćwiczyć.
Kolejna technika to już atak tsuki ale na wysokość jodan - kąśliwe uderzenie, takie dźgnięcie. Tutaj moja propozycja było przede wszystkim złapanie dystansu z jednoczesnym zbiciem za pomocą przedniej ręki i przechwycenie dłoni z nożem za pomocą drugiej ręki.
I od tego momentu ćwiczyliśmy dwie techniki:
1. skoro nasza tylna ręka trzymała rękę z nożem uke to przednia dokonywała "złamania" ręki uke w łokciu od wewnątrz przy jednoczesnym pchnięciu tylnej reki torii co powodowało skierowanie noża w okolice szyi uke i albo koniec był w tachi waza albo zejście do suwari waza :)
2. pamiętacie technikę shiho nage przy ataku mune tori? taką z zabraniem głowy i obróceniem uke o 180 stopni? to teraz to zrobiliśmy przy ataku jak w pkt 1. tylko ręką, która miała łamać" ręke uke idzie dalej aż za głowę uke, obracamy uke - druga ręka cały czas trzyma reke z nożem uke - i ręka schodzi pod wolną rękę uke, zamieniamy uchwyt ręki z nożem i mamy technikę pseudo "transportową" :)
w sumie to kolejna trudna technika do opisania... :)
Serdeczności
Marcin Wielgopolan
P.S. a tak wyglądaliśmy przed treningiem:
Cześć,
dzisiaj przygotowałem technikę, której jeszcze nie ćwiczyliśmy w naszym Dojo... ale po kolei :)
Start treningu - pewnie już niektórzy nie mogą słuchać o elastyczności i jej zwiększaniu ale taiso to podstawa! Potem yokomen uchi i obrona w przestrzeni ura (a właściwie tylko zejście do ura) i trening z jo. Na początek, przemieszczanie się z men uchi omote, potem men uchi ura, następnie tsuki kamae mawashi omote (ze skrętem ciała) oraz tsuki kamae mawashi ura (ze skrętem ciała) - charakterystyczne jest "nakręcenie" ciała jak sprężyny. Aha, pamiętajcie, że jak idziemy omote to przekładamy jo "od góry" a jak ura to "od dołu"...
No i obiecana technika. Technikę robiliśmy jako kohon a było to tak: torii i uke uderzali men uchi w kamae ai-hanmi, było przejście do drugiego uderzenia men uchi (przejście w miejscu) i wtedy trii robił:
- zamiast blokować swoje jo w ataku men uchi prowadził je po okręgu - patrząc od strony torii w kierunku tylnej nogi, to jest takie zagarnięcia jo uke: prowadzę je od wysokości jodan (głowa, szyja) po okręgu na dół aż do "wiosełka",
- zmieniam pozycję kamae ( z lewej na prawą lub na odwrót)
- jednocześnie ręka zamykająca jo musi się trochę przesunąć i zostawić końcówkę,
- tę końcówkę wkładamy od góry pomiędzy ręce uke
- końcówka naszego jo zaczynamy robić nikkyo osae jednocześnie przejmując jo ude (na końcu mamy praktycznie dwa jo w naszych rękach)
uff, sam się zastanawiam czy opis jest odpowiedni...
Według moich źródeł technika nazywa się barai hiraki a dźwignia na końcu techniki to boshi osae _ ale te nazwy będę jeszcze weryfikował ;)
Serdeczności
Marcin Wielgopolan
Cześć,
cały trening to bokken był...
A dokładniej zaczęliśmy od uke nagashi, potem uke nagashi w parach, potem nauka lub przypomnienie kata I z bokkenem Savagnego Sensei a następnie interpretacja.
Końcówka treningu to interpretacja gdzie czterech uke to były hakamy!!! Wszystkie hakamy z Dojo Aikikan w Jabłonnie (tzn. wyszkolone przeze mnie). No dobra, trzy - bo czwartą byłem ja ;) Fajne uczucie kiedy widzisz jak osoby wzrastają - powiem nieskromnie - pod moim okiem!!! A niedługo chciałbym aby się zespół "czarnych portek" powiększył o dwie osoby, ale o tym na razie cicho sza...
serdeczności
Marcin Wielgopolan
Cześć,
dzisiejszy trening to jeszcze jedna technika shihonage a dokładnie shiho nage przez ude kime osae z ataku ushiro torii. Była to jedna z technik jaką prezentował Tomasz Dąbrowski podczas treningu, na którym mnie zastępował. Potem poćwiczyliśmy atak yoko men uchi i obronę w przestrzeni ura.
Zakończenie treningu to bokken i men uchi uke nagashi
serdeczności
Marcin Wielgopolan
Cześć,
dzisiaj reaktywacja bloga :) postaram się uzupełnić kilka wpisów wcześniej ale mam nadzieję, że na bieżąco będą pojawiać się kolejne wpisy.
co wydarzyło się od ostatniego wpisu z 10.2019r:
- pandemia i 3,5 miesiąca treningów tabaty via ZOOM :)
- co jakiś czas szkoła wpuszczała nas na treningi i co jakiś czas strach przed Covid-19 nas zamykał
- obył się Letni Obóz Aikido w Mikoszewie w 2020 roku - niestety bez Etienne Leman Sensei
- tak przetrwaliśmy sezon 2019/2020 :)
- sezon 2020/2021 to co jakiś czas przerwy w treningach spowodowane Covid-19
- na koniec czerwca i początku lipca 2021 odbył się Letni Obóz Aikido - już był z nami Etienne Leman Sensei!!! (gdzie Tomasz Dąbrowski zdał w wyśmienitym stylu na stopień 2 Dan a ja "śpiewająco" na 4 Dan :) )
- od września 2021 (czyli sezon 2021/2022) trenujemy bez przerw - i oby jak najdłużej...
- a dzisiaj 15 października następuję reaktywacja bloga ;)
serdeczności
Marcin Wielgopolan
Cześć,
dzisiaj dzień nauczyciela :) więc zgodnie z tradycją były słodkości (Michałki) zarówno na grupie dziecięcej jak i dorosłej. Ponieważ to są tak naprawdę pierwsze wpisy po długiej przerwie to muszę zaznaczyć, że treningi dzieci prowadzi Marcelin Matusiak Sensei 1 Dan Aikido. Myślę, że to bardzo dobra szkoła zarówno dla Marcela jak i dzieci ;)
A teraz przechodząc do meritum wszelkich postów na blogu - co było na treningu:
Praktycznie cały trening poświęcony był na technikę, która u mnie posiada dwie nazwy: kokyu-ho i/lub ten chi nage :)
Kokyu-ho tę nazwe używam dla wykonania techniki w suwari waza, natomiast w tachi waza stasuję już ten chi nage. Ćwiczyliśmy obydwie wysokości i okazywało się, że w tachi waza skoordynowanie dwóch rąk i przemieszczenia nóg nie jest takie oczywiste ;)
Koniec treningu to dosłownie 10-cio minutowa zabawa z bokkenem i kata nr 1, ot przypomnienie dla osób, które juz znają i poznanie kilku pierwszych ruchów dla osób nieznających tego kata.
serdeczności
Marcin Wielgopolan
P.S. pojawił się też post na FB: https://www.facebook.com/AikidoAikikan/photos/a.146398542094300/4577118279022282
mw
Cześć,
dzisiaj była przede wszystkim powtórka treningu z ostatniego czwartku, który w moim zastępstwie prowadził Tomasz Dąbrowski (2 Dan). Powtórka dotyczyła technik shiho nage a mój mały wkład to:
- nowa technika z ataku mune dori (taka co ustawia naszego uke tyłem do nas z położeniem na matę)
- tzw. zepsuta shiho nage z ataku yoko men uchi
- aikijo i shiho nage
serdeczności
Marcin Wielgopolan
Cześć,
dzisiaj mnie zastępował Tomasz Dąbrowski (2 Dan) i zgodnie z moja prosbą była kontynuacja technik shiho nage - a oto co przygotował Tomasz:
1. Tachi waza Katate tori aihamni shihonage ura - to z wciągnięciem uke
2. Katate ryote tori shiho nage, na obie ręce
3. Ryote tori -//- na obie ręce
4. -//- Tsuki -//-
5. Tanto dori - Tsuki shihonage
6. Tachi waza mune dori menuchi shihonage 🙂 🙂
7. Hamni han tachi waza shiho nage przez udekime osae za plecami
8. futari dori -//-
wielkie podziękowania Tomasz - świetny trening :) ja, niestety byłem w delegacji w Łodzi (praca jak służba).
serdeczności
Marcin Wielgopolan
Cześć,
pierwszy trening w październiku 2021 - jesteśmy już po pierwszym pełnym miesiącu ćwiczeń więc warto poćwiczyć jedną z najbardziej charakterystycznych technik w Aikido jaką jest shiho nage. Nazwa techniki wskazuje, że można ja wykonać w czterech różnych kierunkach a co za tym idzie również w różnych kierunkach może upaść nasz uke :)
Techniki były ćwiczone w tachi waza:
- katate dori ai-hanmi wersja omote i ura
- katate dori gyaku-hanmi wersja omote i ura
- ryote dori wersja na obie ręce lub dokładniej na lewą lub prawą rękę ;)
czy to jest trudne? czasem sam sobie zadaje to pytanie - odpowiedź jaką mam to, że po 22 latach treningu ciągle odkrywam nowe elementy... przeczytałem gdzieś taki opis jednego z mistrzów Aikido, który będąc już mocno wiekowy i leżąc na łożu śmierci powiedział "szkoda, wydaje mi się, że zacząłem rozumieć podstawy". Niech to zostanie z nami i wskaże drogę, którą warto iść - bo liczy się podróż!
serdeczności
Marcin Wielgopolan