Cześć,
cały trening to bokken był...
A dokładniej zaczęliśmy od uke nagashi, potem uke nagashi w parach, potem nauka lub przypomnienie kata I z bokkenem Savagnego Sensei a następnie interpretacja.
Końcówka treningu to interpretacja gdzie czterech uke to były hakamy!!! Wszystkie hakamy z Dojo Aikikan w Jabłonnie (tzn. wyszkolone przeze mnie). No dobra, trzy - bo czwartą byłem ja ;) Fajne uczucie kiedy widzisz jak osoby wzrastają - powiem nieskromnie - pod moim okiem!!! A niedługo chciałbym aby się zespół "czarnych portek" powiększył o dwie osoby, ale o tym na razie cicho sza...
serdeczności
Marcin Wielgopolan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz