Dzień dobry,
po wczorajszych mailach widzę, że wzięliście się ostro do
pracy - jest
bardzo dobrze :)
Niektórzy przysyłają odpowiedź do wszystkich, niektórzy
tylko do mnie
- wszystko zależy od Was.
Parę słów ogólnych informacji o wykonywaniu ćwiczenia - nie
wszyscy są
regularnie w Dojo więc przypomnienie. Sekwencja jest
następująca:
1. rozgrzewka - choćby minimalna ale być musi! niech
poruszaja sie
ręce, biodra kolana, staw skokowy, szyja itd. każdy według
własnego
uznania...
2. ja zawsze wykonuję po rozgrzewce, w siadzie japońskim (na
piętach)
wychylenia tułowia w prawo i w lewo (min. 20 razy), skręty
tułowia
(jedna ręka idzie do przodu i w tym samym czasie druga jest
z tyłu),
krążenia ramion, nadgarstków, skręt do tyłu całego tułowia.
3. potem nogi wyprostowane do przodu, rozgrzewam jeszcze
staw skokowy:
krążenia stopą w obydwu kierunkach, naciągnięcia itd.
4. kolana: obiema dłońmi wykonuję rozgrzanie kolan
(dodatkowe) poprzez
ich wymasowanie - krótkie (kilkanaście sekund) ale
energiczne
i do dzieła:
siedzimy na pupie, nogi wyprostowane przed nami, palce stów
"patrzą" w
sufit, i zaczynamy:
1. 3 x 10 skłonów do wyprostowanych nóg przed nami
2. rozchylamy nogi, np. kąt 90 stopni ale to nie jest
warunek (o tym
za chwilę) i zaczynamy 3 x 10 skłonów do lewej nogi ale:
a. lewa ręka (z tułowiem) robi skłon do lewej nogi -
pierwsza "dycha"
b. obie ręce robią skłon (z tułowiem) do lewej nogi - druga
"dycha"
c. prawa ręka robi skłon (z tułowiem) do lewej nogi -
trzecia "dycha"
UWAGA: kąt między nogami ma byc tak dobrany aby podczas
skłonu np. do
lewej nogi, nie unosił się prawy pośladek (i na odwrót).
Jeżeli tak
się dzieje, zmniejszcie kąt pomiędzy nogami.
3. j.w. tylko do prawej nogi
4. skłony "na wprost"
a. pierwsza "dycha" - każda ręka do swojej nogi
(prawa do prawej, lewa
do lewej) jednocześnie :)
b. druga "dycha" trochę pogłębiona (zawsze
można:))
c. trzecia "dycha" jak najgłebiej, byłoby
wspaniale jakby mozna było
położyć łokcie na podłodze pomiędzy rozłożónymi nogami - ale
do tego
dojdziecie.
UWAGA GENERALNA: kręgosłup prosty, nie skłaniajcie głowy
podczas
robienia skłonu. Jak zegniecie głowę to kręgosłup będzie
wygięty w
"łuk" a to jest lipa.
na koniec, po skłonach:
nogi łączymy za sobą, kolana idą do góry (podsuwamy stopy do
tułowia,
kolana idą na bok, stopy podeszwami łączą się ze sobą,
kręgosłup
prosty, brzuch do przodu i mamy pozycję motylka - nogi a właściwie
kolana zaczynają poruszac się góra - dół jak skrzydła
motylka:)
na sam koniec polecam kilka kołysek, trzeba dodatkowo
pomasować
kręgosłup i wszystkie zakończenia nerwowe.
@Bożena - nie wiem czy jestem gotowy na filmik ze mną...
dlatego
przydługi opis:)
powodzenia, ja już po!
preferuję wykonywać te ćwiczenie rano bo daje (mi) dużego
kopa energetycznego.
P.S. jeżeli chcecie kogoś dołączyć do ćwiczeń - dołączajcie,
jeżeli
mam wysyłać maile do tej osoby - podajcie mi jej adres
mailowy
pzdr
Marcin sensei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz