nie zamieszczałem wpisów z ostatnich dwóch dni - oprócz ćwiczeń Aiki taiso nie wydarzało się nic szczególnego. Dopiero wczoraj część grupy zaczęła wpisywać się w pewną konwencję, dlatego "wklejam" poniższy tekst:
Cześć,
nazywam się Marcin i mimo prób od kilku lat, nie jestem w
stanie zapomnieć o Aiki taiso. Niestety dzisiaj również Wam nie pomogę - po
prostu jestem już po porannych ćwiczeniach.
Może rozwiązaniem jest akceptacja Aiki taiso i traktowanie
tych ćwiczeń jako codziennego rytuału takiego jak filiżanka herbaty lub kubek
kawy? W końcu to 10 minut które przeznaczacie tylko dla siebie...
Droga grupo - co o tym sądzicie?
Dzień dzisiejszy to dokładnie połowa naszego
"wyzwania". Gratuluję wszystkim, którzy dotarli do tego dnia :) no i
liczę, że dzisiaj również zobaczę maile z potwierdzeniami :)
P.S. porad żywieniowych nie będzie :) (to temat z szatni
męskiej po ostatnim treningu) - na razie
P.S.2. jutro będzie malutka zmiana - dołożymy jeszcze jedno
ćwiczenie... szczegóły - wkrótce
pzdr
Marcin sensei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz